SAD OLIWNY
Część I Z jej filigranowej dłoni wysypał się piach. Miękki i biały. Rozproszył się wokół jej ciała. Woda była ciepła. Niewola się skończyła. Ale co zrobić, gdy niewola, zwolniona z ciężaru zniewolenia, zostaje sama, staje...
Czytaj dalejCzęść I Z jej filigranowej dłoni wysypał się piach. Miękki i biały. Rozproszył się wokół jej ciała. Woda była ciepła. Niewola się skończyła. Ale co zrobić, gdy niewola, zwolniona z ciężaru zniewolenia, zostaje sama, staje...
Czytaj dalejLatarnik śpiewał. Światło jego głosu niosło się ku horyzontom nieskończoności. Był jeszcze młody. Spełniały się jego marzenia, ale serce wciąż targane było niedosytem. -Podaj mi te kamienie – krzyknął mały człowiek. Dziewczynka zebrała się szybko,...
Czytaj dalejW wirach dni, które wchłaniają mnie tak, iż tracę zdolność myślenia, zapach bzu i domu mojej babci pozwala wrócić na powierzchnię. Tamten czas prześwituje przez to, co będzie i jest. Kiełkuje w niewidzialnym doświadczeniu życia....
Czytaj dalejNa czerwonych dachach odpoczywają ludzie. Istoty zmęczone swoimi rodzinami, dziećmi, pracami. Mężczyźni i kobiety zajęci klikaniem w czarne klawiatury – wrota współczesnych zaświatów. Zdruzgotani, wypaleni, sfrustrowani. Ludzie, których wnętrza sprowadzone zostały do mięsa narządów i...
Czytaj dalej"W owym dniu Reszta z Izraela i ocaleni z domu Jakuba nie będą więcej polegać na tym, który ich bije, ale prawdziwie oprą się na Panu, Świętym Izraela". (Iz 10, 20) Trzynaście lat niewoli Gdy...
Czytaj dalej"Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą". (Iz 60,1) Biegnie. Ludzkie spojrzenia ocierają się o jej ciało. Próbują przedrzeć się przez materię jej zmysłów. Nie czuje bólu. Nie czuje wstydu....
Czytaj dalejNa szczycie światowej góry, w cieniu rozłożystych dębów, stał dom. Dom sędziego. Dobrze wiodło się ludziom, którzy otrzymali od sędziego złotą karteczkę z imiennym zaproszeniem. Po wizycie u lokalnego mistrza byli jeszcze bardziej poważani, korzystniej...
Czytaj dalejNa krawędzi czasu teraźniejszego stoi dom. Jego mieszkańcy patrzą w słońce, które ich oślepia. Stoją obok siebie, ramię w ramię. Codzienność tej rodziny zakorzeniona w twardej ziemi bywa niełatwa. On i ona stoją na werandzie....
Czytaj dalejTęsknota Tułamy się po mieście nie-swoim, by uświadomić sobie doniosłość tęsknoty. W Pradze poczucie swojskości dławi się i szybko umiera. Czujemy ciężar cudzych spojrzeń (wrogich i posępnych?). Idziemy pod wiatr. Otwieramy drzwi do sal Pana...
Czytaj dalejZostałam zaproszona. Założyłam szeleszczącą bielą sukienkę, błyszczące buciki, rękawiczki pachnące atłasem. Wpięłam we włosy różę. Zostałam zaproszona. Sto krain zwiedziłam. Straciłam czas, bezcenny czas. Zostałam zaproszona. Do pałacu swojej duszy. Gdy otworzyła się brama, zobaczyłam...
Czytaj dalej"Współczuję zarozumiałym, którzy płaczą z powodu zbyt małej ilości lajków i zbyt dużej hejtów, bo nawet jeśli otrzymują taki efekt za wygłoszone ewangelizacyjne wysiłki, to ich wściekłość za zbyt mały aplauz demaskuje ich jako sprostytuowane...
Czytaj dalejNiepewność. Pozorny brak celu, a nawet jakiegokolwiek punktu zaczepienia na horyzoncie bycia. Myśli przelewają się we mnie. Jedna potyka się o drugą. Zagryzam wargi. Czuję smak krwi. Trzeba postawić kolejny krok, a może nawet wybrać...
Czytaj dalej